Forum PSM II stopnia Strona Główna
Doklejanka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PSM II stopnia Strona Główna -> Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 9:37, 02 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smullyan
Wirtuoz



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 13:27, 02 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 14:49, 02 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawełek
Muzyk



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żerniki Wr

PostWysłany: Sob 18:07, 05 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smullyan
Wirtuoz



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 9:15, 07 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 23:19, 07 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniolq
Samouk



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:40, 08 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Czw 22:01, 10 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smullyan
Wirtuoz



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 23:16, 12 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jazzman
Uczeń



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 10:01, 13 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 17:04, 13 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smullyan
Wirtuoz



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 23:17, 16 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 21:55, 18 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa Mozarta

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniolq
Samouk



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:11, 18 Maj 2007    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aniolq dnia Sob 18:13, 19 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Sob 15:01, 19 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa Mozarta die (reguły są jasne, tylko jedno słowo można dopisywać) Zauberfloete

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawełek
Muzyk



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żerniki Wr

PostWysłany: Pon 18:08, 21 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa Mozarta die (reguły są jasne, tylko jedno słowo można dopisywać) Zauberfloete. Aczkolwiek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smullyan
Wirtuoz



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 19:24, 21 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa Mozarta die (reguły są jasne, tylko jedno słowo można dopisywać) Zauberfloete. Aczkolwiek nie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voyage
Wirtuoz



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 21:10, 21 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa Mozarta die (reguły są jasne, tylko jedno słowo można dopisywać) Zauberfloete. Aczkolwiek nie zdam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smullyan
Wirtuoz



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 19:42, 22 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa Mozarta die (reguły są jasne, tylko jedno słowo można dopisywać) Zauberfloete. Aczkolwiek nie zdam, bo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawełek
Muzyk



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żerniki Wr

PostWysłany: Sob 23:30, 26 Maj 2007    Temat postu:

Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go kwestia wyboru ciastka spowodowała, że ELAAAAAA rozpłakała się głośno jak aptekarka, która sfabrykowała szafe dębową koloru ciemnopiwnego Lesiaka z Pointe-a-Pitre gdzie Rosjanie przybyli gibko kołysząc się korpusikami opancerzonymi kolczasto. Czym byłoby życie jak faja falująca wśród ponponów chearliderek meksykańskich ubranych w sombrera? Oto pączek, który został obdarty przez łyżwiarzy upadających() lolaśnie pod Passau pewnego wieczoru czerwcowego o piętnaście po jedenastej obok katedry brytyjskiej. Dlaczego nudna koinonia zechciała wydać 100 sestercji złotego gitarzysty żorżykowego gryfem przypalanych fajek, żeby móc położyć cielaka wschodniowietnamskiego? Wiem! Zjem przepyszną kremówkę z gruszką i wypiję cynamonowo-wiśniowo pachnącą herbatę! Potem obejrzę film z Britney, następnie wysłucham lamentacji,że życie jest fenomenalne, błogie, cudowne , piękne robaczki mieniące się refleksami o języku starożytnych Hunów. Idę przez rynek jak gdybym nigdy wczesniej go nie znał.Wszystko mnie denerwuje, zwłaszcza stary muzyk wygrywający jakieś pierdoły. Słowo, które zostało wypowiedziane jest bzdurą absolutystycznie realną,jak etiuda Chopina, którą ugrała Węgierka pochodzenia rumuńskiego. Niegdyś bywało, że szlaki górskie uczęszczane najczęściej bywały niebezpieczne, mimo jakże różnych sprzętów ochronnych, zakładanych na męskie...nogi. Volvo wyindywidualizowane Wrocławiowi podarowało zajezdni -2 pojazdy, które są czasami zepsute, jednak potrafią nieźle wirować wokół niewłasnej skomplikowanej zielonej zatoczki, ponieważ ich cienkie opony stanowią podstawę starego prowadzenia. Góral męski powiedział nam, że pragnie zobaczyć ELĘ (psychiczny!), aczkolwiek wątpi w miłość od tyłu. Obrzydliwcy (!!!!) upajają się pod papugami zielonymi zmysłowym szamponem. Krytycyzm panny Elżbiety Domasławskiej rozbawił Ciebie pomimo maszynisty pchającego lokomotywę radziecką produkcji enerdowskiej. Lokomotywa ta uderza z nieslychanie duża predkoscia i przewozi h5n1 w zlotym kurniku leppera, ktory spi w zlotych lozach masońskich i operze buffa Mozarta die (reguły są jasne, tylko jedno słowo można dopisywać) Zauberfloete. Aczkolwiek nie zdam, bo chcę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PSM II stopnia Strona Główna -> Hydepark Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 35, 36, 37  Następny
Strona 36 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy