imprezy szkolne

voyage

co do muzyki to moje pole do działania (P.S. - właśnie ściągam dużo muzyczki francuskiej Very Happy

). A jedzenie - popieram samorząd z tymi ciastami, składkami itd.

Smullyan

A Smullyan się popisuje pisząc podania do dyrekcji Razz

heh jak zwykle papierkowa robota należy do mnie Very Happy

wiwat gryzipiórki Razz

voyage

XD W sumie muzyka zostanie jutro całkowicie skompletowana Wink

Będą ostre bity Very Happy

Aha - za konsolą DJ pochwa Razz

zamiana ról w stosunku do ostatniej imprezy

jamnik

o niee Pochwał...ja ci nie pozwole przesiedzieć za komputerem tej imprezy Razz

nawet na to nie licz Razz

Smullyan

Zgadzam się z Jamniczkiem Miejsce przed kompem definitywnie nie powinno byc zajmowane przez voyage ;] Jak on nie będzie tańczył to kto będzie królem parkietu, hę????? Razz

jamnik

no własnie...Voyage, musisz pokazać ludziom jak się tańczy Very Happy

Bartus

jojojojo!! Wy nie wiecie co to prawdziwy taniec!! Smile

voyage

Hehe

jak tęsknią Razz

nie sądzę, by wiele nowych osób przyszło w stosunku do ostatniej imprezy, a tamci się dobrze uczyli jak się bouncuje wg pochwy Smile

a nowi się od nich nauczą. Nie no, dość robienia z pochwy dupy Razz

pochwa wystarczy Razz

A za konsolą chcę siedzieć, po prostu, nie po to robiłem muzę, by nie mieć nad nią władzy. A mistrzami tańca i królami parkietu wg mnie są Kamil Parcheta i nasz Adminek Wink

Oni wiedzą, co to prawdziwy taniec.

marta · Gość

ta imprezka z okazji andrzejek to byla wczoraj czy jak..?

Bartus

nie!! Dobiero będzie 1 grudnia!!

jamnik

Dobrze, więc żeby rozwiać wszelkie wątpliwości...Impreza andrzejkowa odbędzie się 1 grudnia (piątek) w godzinach: 17.00-22.00. (dla tych bardziej spostrzegawczych, plakaty już wiszą w szkole od czwartku Razz

) Przypominam o przyniesieniu jakiegoś jedzonka Very Happy

Dawerd

Nie chciało mi się znów tego komentować, no ale...
Widzę, że i tak nikt (może prócz Franka) się ze mną nie zgadza.
Rozumowanie typu "ostatnio nie było sprzeciwu, wiec czemu teraz... przecież było fajnie i wszyscy się dobrze bawili" jest nonsensem. W tym liście Episkopatu chyba wyraźnie jest napisane w czym rzecz (o ile ktoś w ogóle go przeczytał).

Swoją drogą to ciekawy jestem co na ten temat ma do powiedzenia admin, może jakiś komentarz Bartus?

jamnik

Przykro mi, ale terminu nie zmienimy, bo został zatwierdzony przez dyrekcje i wszystko jest juz załatwione. A ludzie, którym to nie odpowiada, poprostu nie przyjdą. Nie można wszystkim dogodzić. Myśle jednak, że ta grupa nie będzie zbyt duża, bo oprócz Twoich wypowiedzi na forum, nie słyszłam żadnych głośnych sprzeciwów.

Dawerd

To, że nie zmienicie terminu jest dla mnie oczywiste.
To, że nie wielu ludzi wykazuje zrozumienie mojej postawy też nie trudno mi zauważyć i właśnie nad tym ubolewam.
Bardziej zależało mi, aby wywołać u Was jakąkolwiek refleksję. Wiecie wiara nie polega na deklaracji "jestem Katolikiem", a tolerancja na tym, że uznaje np. małżeństwa gayowskie... (o ile w ogóle kumacie o co mi chodzi). Wiara to konkretna postawa w życiu.

Dużo ludzi ucieka od refleksji, i nie chce się zastanawiać nad trudnymi sprawami... no bo po co? Łatwiej jest urządzić imprę w pt niż głowić nad innym terminem. A nóż okaże sie, ze w ogóle nie bedzie kiedy tego zrobić i disco przepadnie... No nie a to by było okropne! Lepiej za tem nie wgłębiać się w temat, nie czytać listów Episkopatu, bo jeszcze za dużo by się człowiek z nich dowiedział... A tak to ma jakieś tam usprawiedliwienie że nie wie o co chodzi.
To jest takie chowanie głowy w piasek jak dla mnie. I szkoda, że zdecydowana większość ludzi tak właśnie postępuje.

Zresztą oceńcie sami swoją postawę.

Bartus

Masz rację Dawerd, ale niektóre osoby z tego forum deklarują się, że są ateistami, a tolerancja polega na szanowaniu innej wiary (nie sekty, jak np. Jechowi), albo jej brak.

voyage

O właśnie, Admin ma rację, jestem ateistą i jestem konsekwentny w ateizmie. M.in. dlatego nim jestem, bo odraża mnie w większości Katolików to, o czym mówi Dawerd - wiara "deklarowana", niepraktykowana - wg mnie nonsens, lepiej być ateistą (jak ja Razz

; to akurat nie była przyczyna mojego przejścia na ateizm), albo naprawdę wierzyć i przestrzegać zasad wiary. Mi termin pasuje, bo jestem ateistą. Na postawę innych nie chcę wpływać. Mam jednak inny wąt - czemu gadamy tu o kwestiach wiary? Nie, że chcę uciąć wątek, ale może przenieśmy go chociaż do innego tematu? Albo faktycznie skończmy? Wróćmy do tematu. Tu akurat już nie można składać sugestii - termin jest ustalony i tyle. Chyba, że macie jakieś inne - walcie śmiało.

Dawerd

I to mi się podoba Smile

Nie to, że jesteś ateistą voyage, ale to, że jesteś konsekwenty.
Popieram Twój pogląd, z tą tylko 'drobną' różnicą, że uważam, że lepiej jest być w pełni praktykującym i wierzącym Katolikiem, niż przechodzić ze względów, nazwijmy to 'praktycznych' na ateizm Razz

No ale to już Twoja sprawa, nie wnikam.

Zgadzam się też, że dyskusję można przenieść do innego tematu.
O ile to ma sens, bo ja co miałem do powiedzenia to powiedziałem, czyje sumienie miało to ruszyć to ruszyło, a ci, co mają to gdzieś dalej będą to tam mieli... taka prawda.

Szkoda tylko, drodzy wierzący 'katolicy', że najbardziej racjonalną i konsekwentną postawę ma ateista (bez żadnej urazy oczywiście voyage - wręcz przeciwnie), co bynajmniej nie oznacza byście przeszli na ateizm.

Dobra koniec z tym.
Pozdrawiam i życzę mimo wszystko dojrzalszej i bardziej konsekwentnej wiary.

voyage

Podejrzewam, że nie popierasz ateizmu - nie pisałbyś o dacie imprezy Razz

Ale spox, miło mi, że się rozumiemy Smile

W sumie racja - Ci co mieli, to się zastanowili i tyle.

Smullyan

Nieźle ;] Ciekawa dyskusja rozgorzała Twisted Evil

wiesz Dawerd nie wnikam w stan twojej wiary, aczkolwiek wielkie dzięki ci składam, ze zamilczeć zechciałeś, bo też wypominanie innym ich grzechów podczas gdy samemu jest sie grzesznikiem nie jest na miejscu i dobremu katolikowi nie przystoi. Amen. ;]

Dawerd

Ciekawe Smullyan, ale ja ani razu nie użyłem słowa 'grzech' i bynajmniej nikowmu niczego nie wypominam.
Ja tylko napominam i przestrzegam.
I tu naprawde nie chodzi o to, że się chcę wtrącać w czyjeś życie. Doprawdy mam wystarczająco własnych problemów i słabości.
Więc niepotrzebnie sie irytujesz.
Denerwuje mnie tylko to nagminne olewanie tego co mówi Kościół w kwestiach, które mają wpływ na innych i tyczą się społecznego życia.
A to są przede wszystkim imprezy w piatki i otwarte sklepy w niedziele.
Wierz mi, że w kwesiach osobistych, które nie mają bezpośredniego wpływu na innych nie wypowiadałbym się na forum.
Jeśli tego nie rozumiesz i, i tak uważasz, że robie rzeczy nie na miejscu... Cóż przykro mi.